Hey!! Wczoraj Mami wymyśliła jak mogę wstwać z kanapy, a dzisiaj rano podniosłam się z kibelka... Z tym był największy problem... ale byłam w szoku i sama nie iwem jak to zrobiłam, hehe...Bardzo się cieszę. Jeszcze trochę i po schodach będę biegać!! Wszystko już wraca do normy. Wczoraj rodzice kupili mi zeszyty do szkoły. Dzisiaj będę je przygotowywać ładnie. Od początku mam zamiar ostro wziąć się do nauki. No i umiem wstawać z krzesełka i z samochodu. Hehe, już od rodziców uzależniona nie jestem!! A zeszytów dzisiaj jeszcze nie zdążyłam ruszyć... Ja nie wiem... Jak Mami nie ma to czas jakoś szybko leci, a jak Mami jest to leci powoli... Dzisiaj zeszytów nie robiłam. Nie zdążyłam, hehe.
21.08.2004
Yoł!! Jestem w "domku"!! Pierwsza nocka super!! Wreszcie wieczorem nie trzeba było do Kliniki!! YUPPIE!!!!!!!!!!!!! Dziisiaj odwiedza mnie Misiaczek!! Yuppie!!
16.08.2004
Witam!! U mnie superaśnie. Dni szybciutko lecą. Jutro mam zamiar wyjść do "domku" (Yuppie), a potem mam nadzieję, że szybciutko do normalnego domku!! I tutaj nie wrócę!! No, na króciutką kontrolę, ewentualnie... Niedawno koleżanka napisała mi, że kupuje, oprawia i podpisuje książki... Mmm.. Jak ja bym chciała, a potem do szkółki!!
13.08.2004
Yopsik!! Na oddziale mam zostać do wtorku. Teraz praktycznie tam tylko śpię, rano dostaję jeden wlew, potem badanie i do "domku". Tak już jest o wiele lepiej. Tu mogę mieć tysiąc pozycji, a nie jedną na łóżku :-)). A poza tym tu jest wanna :-)) (i ja mam zamiar to wykorzystać!!) Aaaa... w niedzielę przyjedzie do nas Łukaszek!!!!!!!! Yuppie!!!!!
11.08.2004
Cześć!! Od poniedziałku wybieramy się się z oddziału,hehe. Ja już wczoraj powiedziałam: mnie tu nic nie zatrzyma!! No chyba, że dr Kałwak.... Jeszcze chyba tylko dzisiaj.... OBY!! A na obiadek jadę do "domku"!!
9.08.2004
Heyloł!! No, to wczoraj trzeba było poryczeć, a teraz jest spoko, właściwie już wczoraj po jakimś czasie chciałam pisać, że jest ok, ale w końcu tego nie zrobiłam. Czemu było mi tak źle?? Nie mam pojęcia. Rodzice mają rację: chyba po prostu już wszyscy mamy tego dość... A ja nie potrafię tego nieokazywać. CHcę do domku, rodzeństwa, bliskich, Misiacczka i znajomych. Chcę działać i coś robić. Chcę zabieg na oczy, uczyć się, zrobić pyszny obiadek i iść do szkoły!! Jeść lody, schabowe i móc iść do sklepu. Jeździć na rowerze, pływać, zagrać w kosza czy nogę.... Chcę iść do kina, teartru czy aquaparku... Tyle rzeczy nie mogę... Ale nie chcę zapomnieć... Było różnie, ostatnio tyłkowato, ale będzie GITES!!!!!!!
08.08.2004
MAM WSZYSTKIEGO DOŚĆ!!!!!!!!!!! SZPITALA ŁÓŻKA SZPITALNEGP< TEJ PIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII CHOROBY !!!! WRACAM DO DOMU!! ZOBACZYCIE JAK MNIE PUSZCZĄ TO NIE WRÓCĘ. Zrobię jak mój braciszek jak szedł do przedszkola: zaprę się rękami nogami i dalej się nie ruszam!!!
07.08.2004
Eykum!! Dzisiaj dzień trochę zakręcony ale bardzo fajny!! Z samego rana spacerek (chyba nie muszę pisać z KIM) :-))))). Więcej takich spacerków, a potem i tak nic nie było po kolei, hehe... Dostałam kilka listów, na dwa już odpisałam... Hehe, i mami czyta mi książkę!! :-)
06.08.2004
Witam!! Jutro będę rozpieszczana, hehe... Misiek, Mami... Jeszcze Tati brakuje i... Moich Pysiaczków (rodzeństwa). Kolejna ciekawostka o mnie: uwielbiam jak mami śpiewa mi na dobranoc.... Najbardziej lubię "idzie niebio ciemną nocą", ale mami nie śpiewa zbyt często.... Szkoda, hehe...
Wnuczka pyta babcię: -Co to jest kochanek?? Babcia zrywa się na równe nogi , nerwowo otwiera szafę, a z niej wypada szkilet. Popatrz, na śmierć zapomniałam...
Potrzebny komentarz??
05.08.2004
Eyciu!! Dzisiaj życie ponownie życie zmusio nas, żebym była sama, ale to nic. Tati dostarczył jedzonko (zaraz będę jeść, hehe, bo brzusio głodny) i filmik, żeby za bardzo mi się nie nudziło. Poza tym już mam necik i mogę pisać listy. Na jutro mam też filmik, no a jedzonka jeszcze nie... tylko na śniadanko, ale tati zdąży z obiadkiem!! Mami będzie chyba sobotę (chciała być jutro), bo się wykończy, a mi się nic przecież nie stanie, no nie?? Moje Kochanie z rodzinką jadą sobie na wycieczkę i zahaczają o Wrocław... Czy wiecie co to znaczy?? Yuppie!!! W sobotę mnie odwiedzi!!! Niom, w mapesio (brzuszek) domaga się amu. Buźka
04.08.2004
Hello!! Umówmy się tak, że ja będę pisała "moim językiem", heh... Nie będę pisać jak "grzeczna dziewczynka, oki?? Powolutku zaczynam się na siebie wkurzać... Wiedziałam co chcę napisać, a teraz nie wiem.... Wczoraj pisałam w Wordzie... owszem, napisałam dużo... Chciałam pokazać, że jestem inna niż myślicie, znowu trochę koloryzowałam. Ani P!NK ani Nirvana nie są moimi ulubionymi wykonawcami. Znam bardzo mało ich utworów i te akurat lubię... Nie mam jakiegoś określonego typu muzyki, który słucham, bo nawet mało jej słucham. Wiem, że wiele decyzji podejmuję zbyt pochopnie, potem się z tego nie mogę wywiązać... Mam też słomiany zapał... Do wielu rzeczy... Niestety... Chyba byłam trochę przechwalona i starałam się utrzymać wizerunek grzecznej, uczynnej, punktualnej... Wtedy była załamka. Nieco oleju do głowy. I wychodzę na prostą... Ciekawostka: śpię z misiem, takim słodziutkim od mojego Misiaczka. Dostałam go na walentynki :-). Dzisiaj przy kąpieli trochę się wystraszyłam, bo nieco za nisko się schyliłam... Plecki zrobiły krach, ale mami mnie przytrzymała... Po chwili był już spokój. ..