Hello! Dzisiaj dzień trochę męczący. Zaliczyłam pierwszą podróż samochodem do szpitala. Miałam zdjęcie płuc, to trwało niedługo ale w samymszpitalu byliśmy bardzo długo. Po powrocie do domku w obroty wziął mnie Sławek. Potem przyjechali dziadkowie i poszliśmy na spacer. Po powrocie ze spaceru tata przywiózł P. Mariusza, wykąpaliśmy mnie i za chwilę znowu odfruwam. Buziaki.
29.06.2005
Witam, dzisiaj w ciągu dnia sporo spałam. Odwiedziły mnie dwie koleżanki ze szkoły a potem Misiaczek. Było miło, ale znowu musiałam się żegnać. Czas czasami za szybko płynie :(. Jestem po kąpieli i za chwilę gdzieś sobie pofrunę, bo mam założonego motylka. Tym miejscem jest kraina snów. Buziaki.
27.06.2005
Cześć, wczoraj od południa czułam się tak sobie. Mały żołądkowy bunt. Wcześniej odwiedziły mnie dwie koleżanki; Ula i Patrycja. Dzisiaj czuję się już dobrze. Teraz czekam na Panią Asię (moją P. Dyrektor). Jutro przyjdzie do mnie Misiaczek. Od piatku będę już miała nowego przyjaciela (pieska). Bardzo lubię dostawać maile, ale najbardziej cieszą mnie tradycyjne listy więc podaję adres. Asia Zwiercan ul. Wyspiańskiego 18 a 83-400 Kościerzyna Teraz czekam z niecierpliwością na listy :-). Buziaki
24.06.2005
Yoł! Dzisiaj powtórka ostatnich dni. Było super. Przed południem byłam na podwórku w cieniu. Tam Mami znalazła dwie truskawki. Pycha! Już do końca dnia byłam w ogrodzie, na huśtawce. Około piątej odwiedziła mnie Agatka z Majką.
Dziewczyny opowiedziały mi nowinki ze szkoły. Było bardzo miło, ale ok. siódmej musiałyśmy się pożegnać. Mam nadzieję że niedługo znów się zobaczymy! Pod wieczór przyjechał Pan Mariusz i zrobilismy grilla. Dostałam nawet kawałek kiełbaski. Po tej kolacji poszliśmy do domku i miałam kąpiel a za chwilę idę lulu. Wreszcie wybrałam pieska: labradora. Buziaki
23.06.2005
Witam! Ostatnie dni były super. Wczoraj byłam na trzech spacerkach. Z Mamusią, Z Mamusią i Dawidem i potem jeszcze z Tatusiem. Dawid był wczoraj króciutko, bo prowadził dyskotekę. Na ostatnim spacerku (z Tatą) kupiliśmy kwiatki dla Mamy i ja dostałam różyczkę od Pana sprzedawcy. A potem Tata zadzwonił do doktora Kałwaka z zapytaniem czy możemy kupić pieska i możemy, tylko musi być zdrowyi krótkowłosy. Za chwilkę będę wybierać (z książki). Dzisiaj przyjdzie do mnie Ulka. OOO, już przyszła :).
Rano byłam z Mami i Martą na rynku. Kupiłyśmy Tacie prezent (dzień ojca). Gdy wróciłyśmy miałam rehabilitację. Jestem trochę zmęczona, kończę.
20.06.2005
Hello Ludziska. W nocy wyjęłam sobie rurkę. Nawet nie wiem jak to zrobiłam. Dzisiaj miałam brzydkie sny. Dwa razy budziłam się z płaczem. Potem przyszedł doktor i rurkę wyjął na stałe. Od tej chwili z niecierpliwością czekałam na MOje Kochanie (Dawida). Pojechała po Niego Martusia. Wtedy w trójkę poszliśmy na spacer. Było miło ale nie mogłam wymyśleć tematu do rozmowy :(. Wróciliśmy do domu i poszliśmy posiedzieć na huśtawce. Tam zjadłam obiad. Przyszedł czas na kąpiel i Dawid poszedł do domu (już tęsknię). Jutro znów ma przyjść. Teraz kończę bo mam kolację.
19.06.2005
Hello Kochani. U mnie z każdym dniem coraz lepiej. Codziennie chodzę na spacery. Chciałabym już móc kąpać się w basenie. Muszę jeszcze troszkę poczekać. Dzisiaj planujemy grilla, kąpiel i kolejny spacerek. Pewnie w nocy będzie się super spało. Nie mogę doczekać się jutra. Będę miała wyjętą rurkę i przyjdzie Dawid. Teraz się nagadamy bez osób trzecich :).
18.06.2005
Heyka. Odwiedziła mnie dzisiaj prababcia Zosia z dziadkiem Kazikiem i babcią Izą. Prababcia zrobiła mi śliczne czapeczki. Jedną widzicie na zdjęciu na mojej głowie.
Na drugim zdjęciu jestem właśnie z prababcią.
17.06.2005
Heykum! Dzisiaj Mamusia przeczytała mi kilkanaście ostatnich wpisów z Księgi Gości. Jestem szczęśliwa, że tyle osób jest ze mną. Teraz postaram się częściej pisać do kącika. Mam do napisania przynajmniej jeden list dzisiaj. Papa
Gdyby sytuacja była inna nagadalibyśmy się za wszystkie czasy ale będzie to możliwe dopiero za jakiś tydzień, bo mniej więcej wtedy będę miała wyciągniętą rurkę a mamy sobie tak dużo do powiedzenia. Jak przyszedł Dawid zrobiliśmy grila, było naprawdę przyjemnie. Jedliśmy kiełbaski i kurczaka. Pod wieczór poszliśmy do domu i chwilę posiedzieliśmy rozmawiając. Szybko nadeszła pora rozstania. Codziennie jestem kąpana i dużo ćwiczę. Poza tym spędzam czas z rodziną. Gramy w karty i szachy i słówka. Pomagam trochę w kuchni, robię naleśniki :). Teraz już lecę bo zaraz mam ćwiczenia. Papatki. Jeszcze ten wpis Asia podyktowała Łukaszowi. Mamy nadzieję że kolejny wklepie do komputera samodzielnie :-).
03.06.2005
hello,jak dobrze byc znowu w domu.Niby nic sie nie zmienilo ale wszystko jest inaczej. Wszystkich goraco pozdrawiam i dziekuje , ze jestescie ze mna.
Kącik Asi 
